Już wiem, kogo obstawiać w tych wyborach. Józef Pinior do Senatu (lista PO) oraz Artur Polański do Sejmu (lista PiS). Czyż to nie schizofrenia polityczna, tak głosować, w poprzek barykad politycznych? No ale właściwie nie mam wyboru.... Pinior, wiadomo. Polański to też prawa człowieka. Onegdajszy założyciel Anty Nazi Frontu, pomysłodawca i organizator pierwszego w Polsce Kongresu Organizacji Praw Człowieka, który odbył się we Wrocławiu. Szef komisji NSZZ "S" w swojej szkole, z wykształcenia - pan doktor politologii.
No i co teraz będzie z ulotkami? Pod jedną pachą Piniora, pod drugą - Polanskiego. Trzeba też zbierać podpisy. I jak żyć, klaso polityczna, jak z tym żyć?
A jak żyć z Salonem24? Przed harcownikami z PiS obroni mnie ufka, bo praw człowieka nigdy przed nią nie ukrywałam, więc należy mi się ochrona za czystą grę. Ale kto mnie obroni przed harcownikami z PO? Jak sobie pomyślę o pani Renacie, to mi się słabo robi...
Pocieszające jest tylko to, że na kogo nie zagłosuję, tak w ostatecznym rozrachunku wspieram system dwupartyjny w Polsce. Tak więc,"trzęsę gaciami" przed S24, że mnie obtłucze, że tak powiem, dwustronnie, ale cóż robić... Kłamać też nie chcę. Czy tu są inni, na tej sali, z podobną schizofrenią?