boguty boguty
247
BLOG

Reklama kózek, co skakały na brzózki

boguty boguty Polityka Obserwuj notkę 2

 "To mniej więcej tak, jakby np. kibole izraelscy wywiesili na meczu z Polakami transparenty z napisami „Katyń Hapoel” stylizowanymi na grażdankę." - pisze Barbur. W innej sytuacji bym go poprawiła, że adresaci jego notki nie sięgają wyobraźnią do Katynia. Lepiej by do nich trafił, gdyby napisał o banerze "Smoleńsk - Hapoel", koniecznie cyrylicą. 

 
Ale dyskusja między Barburem a uszczęśliwionymi miłośnikami Koranu jest pozorna. Przy okazji szczerej wymiany poglądów na temat dżihadowego banera Barbur kwituje Wyborczą, że nadaje się  głównie "dla dysleksyjnych bachorków z lewackim skrzywieniem", a neofici Koranu tytułują Wyborczą "Mędrcami Syjonu". Trochę mnie poniosło i puściłam im jeden komentarz, żeby się nie krępować i zamiast "Mędrców Syjonu" użyć od razu terminu "podludzie", bo to mniej więcej z tego samego źródła historycznego pochodzi. Ale potem zajrzałam do Barbura... i pożałowałam klepania w klawiaturę. Pożałowałam też Smoleńskiego, że tracił czas na klepanie w klawiaturę. "Wyborcza" to nie moja bajka, ale skoro Dyżurny Patriota Izraela pluje Smoleńskiemu w gębę z równym zapałem, co dyżurni miłośnicy obwijania się bombami, to znak, że czas zostawić świrów samym sobie. Niech się pozabijają. 
 
Może pan Barbur zdoła kiedyś pojąć, że antyizraelskość nie uderza "głównie w Wyborczą", lecz w Izrael. Może miłośnicy Koranu zastanowią się, jak przyjęliby "sportowe" hasło stadionowe w rodzaju "urządzimy wam Smoleńsk". Ale co się stanie, jeśli tego nie pojmą? Nic... 

 

boguty
O mnie boguty

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka